"Ziemia to nasz dom. 40 aktywności które uczą szacunku do natury" (Wydawnictwo JEDNOŚĆ)

O ekologii mówią wszyscy. Każdy, przynajmniej w słowach, stara się zapewnić innych, że jest i żyje eko. Jak to wygląda w praktyce, może się przekonać każdy, kto wyjdzie na ulicę. Cały czas mamy problem z segregowaniem śmieci i z wyrzucaniem śmieci w ogóle. Jeżdżenie komunikacją zbiorową uznajemy za zło konieczne. Ciągle kupujemy za dużo i za dużo marnujemy. Jak to zmienić? W najprostszy możliwy sposób, czyli edukując.

Dorośli rzadko słuchają rad, nie lubią, kiedy coś im się każe. Inaczej jest z dziećmi. Ciekawe świata maluchy chłoną wiedzę i przekazywane im przez rodziców, opiekunów albo nauczycieli informacje. Właśnie dlatego warto przekazywać im różne informacje i wiedzę, którą będą mogły wykorzystać w dorosłym. Także te z zakresu ekologii i troski o naszą planetę. Tu, nauczyciele i rodzice mają już gotową pomoc. Mnóstwo pomysłów na zabawy i inspiracji znajdą w książce Ziemia to nasz dom. 40 aktywności, które uczą szacunku do natury. Nieduża książka sprawdzi się w każdej biblioteczce. Podzielono ją na sześć części:

  • Baw się: Ziemia do odkrycia,
  • Ucz się: Ziemia uczy,
  • Z-rozum: Ziemia w liczbie mnogiej,
  • Zamieszkaj: W jakim domu?
  • Odkrywaj: Dom inny niż wszystkie
  • Kochaj: Ziemia jest tylko jedna
  • Bądź przyszłością Ziemi.

W każdej z tych części znaleźć można kilka różnych pomysłów na zabawy związane z ekologią i dbałością o dobro naszej planety. Do wykonania prac plastycznych, które powstają w wyniku tych zabaw, nie potrzeba żadnych wyjątkowych przyborów. Wystarczy to, co mamy w domu. Puste opakowania po różnych produktach, plastikowe nakrętki, kartki, kamienie albo zasuszone liście. Powstają z nich piękne prace. Każda ściśle związana z naturą i środowiskiem. Tworząc je można, łącząc przyjemne z pożytecznym, rozmawiać z dziećmi o ekologii. Kto wie, może najmłodsi wpadną na jakieś świetne pomysły, które uratują Ziemię!




Lubię takie książki. To kopalnia pomysłów. To świetna inspiracja. To doskonały sposób na nudę. Połączenie edukacji i zabawy. Takie książki otwierają oczy, rozwijają talenty i poszerzają horyzonty. Warto mieć je w domowej biblioteczce, warto regularnie po nie sięgać. Takie inspirujące pozycje nigdy się nie znudzą. Czytane w domu, w szkole lub w przedszkolu zawsze zapewnią świetną zabawę. Tu, dodatkowym atutem jest to, o czym już wspomniałam, czyli wykorzystywanie w pracach przedmiotów, które każdy ma w domu. To nie generuje dodatkowych kosztów i pozwala przystąpić do zabawy w dowolnym momencie. A zabawa jest z tą książką znakomita i nikt nie będzie się przy niej nudził. 




Ziemia to nasz dom. 40 aktywności które uczą szacunku do natury

Laura Salvi

tłumaczenie Anna Gogolin

Wydawnictwo JEDNOŚĆ 2023


 https://www.jednosc.com.pl/

Seria "Wycieczki Śmieciareczki" (Wydawnictwo Wilga)

O ekologii wiemy wszystko. Wiemy, jak bardzo jest ważna. A mimo ciągle robimy za mało. Z jakich powodów? Czasem z braku wiedzy, czasem z lenistwa. Powodów może być wiele, ale równie wiele jest możliwości na nadrobienie braków i poszerzenie swojej wiedzy ekologicznej. A edukację ekologiczną trzeba rozpoczynać niemal od urodzenia. Wtedy będzie ona czymś całkowicie naturalnym. Nad czym nie trzeba będzie długo rozmyślać, tylko po prostu będzie się to robić.

Od czego zacząć edukację ekologiczną? Najlepiej od tego, co najprostsze i najczęściej przez nas robione. Co to takiego? Oczywiście segregacja śmieci. Każdego dnia wyrzucamy ich całkiem sporo, więc dobrze byłoby wiedzieć, jak prawidłowo je segregować. Tę wiedzę powinni posiąść również najmłodsi. Najlepszym przykładem dla nich będą oczywiście rodzice, ale jest ktoś, kto może ich w tym wesprzeć. Pomocną dłoń (a raczej pomocne koło) do dorosłych wyciąga Śmieciareczka, bohaterka książki Marcina Przewoźniaka. Sympatyczny pojazd uświadamia dzieciom, jak ważne je segregowanie śmieci. Wyjaśnia zasady dzielenia odpadów i podsuwa pomysły na to, jak ci, którzy jeszcze nie potrafią czytać, mogą zapamiętać przeznaczenie konkretnych pojemników. Wszystko w rymowanej, łatwo wpadającej w ucho i zapadającej w pamięć. Czytając ją miałam przed oczami przedszkolne przedstawienie, które miałoby uczyć dzieci segregowania śmieci. Seria "Wycieczki Śmieciareczki" to gotowy materiał na taki projekt!



Patrząc na to, co dzieje się wokół nas, takie książki są bardzo potrzebne. Musimy od najmłodszych lat zaszczepiać w dzieciach dobre nawyki. Wiedza ekologiczna przekazywana w serii "Wycieczki Śmieciareczki" sama wchodzi do głowy. Bardzo łatwo to wszystko zapamiętać. Jednocześnie mali czytelnicy będą się przy tych książeczkach świetnie bawić. Śmieciareczka i jej przyjaciele budzą sympatię maluchów. Przy okazji uczą nie tylko prawidłowych nawyków, ale także przypominają jak ważna jest umiejętność pracy w grupie. To bardzo ważna lekcja dla maluchów i kolejny powód, dla którego warto przeczytać tę serię. Zupełnie nową, ale bardzo obiecującą. Oby doczekała się kontynuacji!



 

serię "Wycieczki Śmieciareczki"

znajdziecie na

 



 https://www.gwfoksal.pl/

"Razem uratujemy świat!" (Wydawnictwo BABARYBA)

O konieczności dbania o środowisko i chronienia naszej planety usłyszałam po raz pierwszy w szkole podstawowej, czyli jakieś 30 lat temu. Wtedy zaczynało się mówić o dziurze ozonowej, zalewającym świat plastiku i zakazie palenia w piecach śmieciami. Minęło 30 lat i wcale nie jest lepiej. Wystarczy w zimowy wieczór wyjść na spacer i spróbować wciągnąć powietrze. Wystarczy pójść do lasu i przyjrzeć się, co oprócz liści leży na ziemi. Nie chcemy dbać o planetę albo cały czas dbamy o nią za mało. 

Wydaje nam się, że segregowanie przez nas śmieci i ograniczenie plastiku niewiele zmieni. Na świecie są przecież miliardy ludzi, miliony firm, tysiące fabryk. Jeśli ci najwięksi nie przejmują się ekologią, to co mogą zrobić zwykli ludzie? Cóż, zmiany zaczynają się od małych rzeczy. W tym przypadku od pojedynczych osób i rodzin. Jak to zrobić? Edukować, edukować i jeszcze raz edukować. W przedszkole, szkole, w mediach i poprzez książki. Jeśli chodzi o książki, to mam dla Was gotowy podręcznik, z którego dowiecie się, w jak sposób dbać o planetę i dlaczego dbanie o nią jest tak ważne.


Autorka książki Razem uratujemy świat! Czyli co możemy zrobić, żeby ocalić Ziemię i nas samych strona po stronie wyjaśnia czytelnikom, w jaki sposób niektóre codzienne czynności wpływają niekorzystnie na planetę. Jakie? Choćby przemysłowe hodowle mięsa lub szeroko pojmowana nadprodukcja żywności. Gerda Raidt przypomina, że każdego dnia mnóstwo jedzenia ląduje w śmietnikach, bo skończyła się jego data przydatności, a nikt nie zdążył go kupić (lub zjeść). Pokazuje również fabryki, w których produkowane są ubrania. Ich również kupujemy za dużo, a produkcja każdego z nich to mnóstwo zużytej wody, trujących chemikaliów (których używa się czasem do ich produkcji) i niewolnicza praca mieszkańców najbiedniejszych krajów świata. Nie zabrakło oczywiście rozdziału poświęconego transportowi, a raczej świadomemu wybieraniu tego najmniej szkodliwego dla środowiska. Autorka poruszyła również temat paliw kopalnych. O tych i innych złych rzeczach napisano w tej książce, ale Gerda Raidt nie zatrzymała się tylko na wytykaniu tego, co niewłaściwie. Dzieli się również pomysłami na to, co możemy zrobić, żeby tę sytuację zmienić. 



Książek o ekologii jest wiele. Czy je czytamy? Patrząc na to, co robimy chyba nie albo robimy to nieuważnie. Dlatego każda premiera książki o ratowaniu planety powinna być wielkim wydarzeniem. Tego typu publikacje powinny być lekturami obowiązkowymi dla małych i dużych. Czym ta książka wyróżnia się na tle innych? Temat dbania o środowisko i podejmowania świadomych decyzji został opisany stosunkowo obszernie. Krótko mówiąc, jest o czym czytać. A potem, o czym myśleć. To ważna i potrzebna książka. Przyda się w każdym domu. Oprócz ciekawej i ważnej treści, ma też świetną oprawę graficzną, która razem z tekstem tworzy spójną i interesującą całość. Książkę, która jest nie tylko ciekawa, ale i mądra. Książkę, która niesie ze sobą bardzo ważne przesłanie, który każdy powinien sobie przyswoić.


 

Razem uratujemy świat!

Czyli co możemy zrobić, żeby ocalić Ziemię i nas samych

Gerda Raidt

tłumaczenie Katarzyna Łakomik

BABARYBA 2022

https://babaryba.pl/
 

 

"Po co nam bioróżnorodność?" (Wydawnictwo Debit)

Bardzo zazdroszczę Tosi i jej rówieśnikom tak łatwego dostępu do wielu różnych sposobów zdobywania wiedzy. My do wyboru mieliśmy książki i programy przyrodnicze emitowane w telewizji. Nasi rodzice wybór mieli jeszcze mniejszy. A dziś? Dziś zdobywanie wiedzy wydaje się banalnie proste. Internet, telewizja, nieograniczone możliwości podróżowania. Aż dziw bierze, że są na świecie ludzie, w których to, co nas otacza nie budzi żadnego zainteresowania.

Ja, odkąd pamiętam, miałam bardzo sprecyzowane zainteresowania. Moją uwagę zaprzątały jedynie przedmioty humanistyczne. Tym, co wiązało się z naukami ścisłymi omijałam szerokim łukiem i starałam się opanować jedynie najpotrzebniejsze minimum. Lubiłam podróżować, darzyłam sympatią zwierzęta, ale nie szukałam żadnych dodatkowych informacji o nich. To, co było ogólnodostępne albo przekazywane w szkole, w pełni zaspokajało moją ciekawość. I tak doczekałam dorosłości. Wtedy wróciłam do czytania książek dla dzieci. Okazało się, że zaszła w nich niezwykła zmiana, że każda książka to nie tylko piękna historia, ale również mnóstwo przekazywanej czytelnikom wiedzy. Dziś, kiedy mam na koncie setki przeczytanych książek dla najmłodszych, doskonale wiem, że w większości z nich autorzy przemycają ciekawostki i przydatne młodym ludziom informacje. W jednych książkach wiedza jest przekazywana przy okazji i jakby ukryta w treści. Inne od początku o tym informują.




Po co nam bioróżnorodność? jest właśnie taką książką. To trzeci tom serii ekokomiksów dla młodych czytelników przygotowanych przez wydawnictwo Debit. Po raz kolejny spotykamy dobrze znanych bohaterów. Ciekawych świata, żądnych przygód i wyczulonych na kwestie związane z ekologią. Mieliśmy już okazję czytać o lasach i oceanach. Teraz poznamy znaczenie słowa "bioróżnorodność". Niektórzy mogą być zdziwieni, bo na kartach książki pojawią się samochody, samoloty, wielkie wieżowce i rafinerie. Dlaczego? Jaki to ma związek z głównym tematem książki? Okazuje się, że ogromny. Paliwa pochodzą z naturalnych źródeł, które bardzo intensywnie eksploatujemy. Wywieramy tym samym bardzo negatywny wpływ na naszą planetę. Podobnie robimy, kiedy zapominamy o bioróżnorodności. Kiedy zaczynamy uprawiać tylko jeden rodzaj roślin, kiedy zaczynamy wprowadzać w jakieś miejsce gatunki zwierząt, które nigdy tam nie występowały. Takie nieprzemyślane i nieodpowiedzialne zachowania mogą doprowadzić do katastrofy. Lektura tego komiksu otwiera oczy. Czytelnicy zyskują świadomość, zaczynają rozumieć, że musimy, jako ludzie, brać odpowiedzialność za swoje czyny, bo inaczej kolejne pokolenia nie tylko nie będą mogły cieszyć się bioróżnorodnością, ale również nie będą miały gdzie żyć.




Po co nam bioróżnorodność?

scenariusz Hubert Reeves

Nelly Boitinot

szkic Daniel Casanave

kolor Claire Champion

tłumaczenie Paweł Łapiński

Wydawnictwo Debit 2022

 

https://wydawnictwo-debit.pl/

"Po co nam oceany?" (Wydawnictwo Debit)

Od kilku lat, każdego lata słyszymy o suszy. W mediach pojawiają się apele włodarzy niektórych miejscowości, o oszczędzanie wody. Mieszkańcy mają ograniczyć podlewanie przydomowych ogródków i zwracać uwagę na to, ile wody zużywają. Po co, skoro nasza planeta to w większości woda? Nie powinno jej brakować, prawda? A jednak brakuje i możemy to zauważyć gołym okiem, kiedy tylko wybierzemy się nad rzekę. Sytuacja jest bardzo trudna, problemy z wodą stają się coraz bardziej powszechne. Musimy zacząć działać, a żeby działać musimy lepiej poznać problem i więcej się o wodach dowiedzieć.

Za przewodnik (albo podręcznik do edukacji ekologicznej) może posłużyć książka Po co nam oceany?, kontynuacja wydanej na początku tego roku książki Po co nam lasy? (KLIK). Tym razem bohaterowie wyruszają w podróż po morzach i oceanach. Rozpoczynają ją we Francji, w Normandii. Tam dzieci słuchają opowieści o tym, jaką część naszej planety zajmują wody i jaką rolę na niej odgrywają. Słuchają o planktonie, zaglądają w głąb Ziemi. Dowiadują się, w jaki sposób powstały klify i ile lat potrzebowała natura, żeby je stworzyć. Słuchają o pływach, poznają ogromny wpływ Księżyca na Ziemię. W końcu dowiadują się sporo o żyjących w wodach zwierzętach. Udaje im się również wsiąść do łodzi podwodnej i spojrzeć na to, co dzieje się pod wodą. Emocjonujących wydarzeń nie brakuje. Nie brakuje również mądrych i ważnych rozmowach na temat ekologii, dbałości o planetę i małych krokach, które może robić każdy z nas. Jednocześnie czytelnicy poznają prawa fizyki, ciekawostki z zakresu geografii i biologii. I to wszystko zamknięte w bardzo przystępnej dla młodych czytelników formie komiksu. Nic, tylko czytać!





Czy latem nie można zapomnieć o nauce? Można, ale po co? Jeśli mamy do dyspozycji książki takie jak Po co nam oceany?, z którymi zdobywanie wiedzy jest samą przyjemnością? Takie książki czytać po prostu warto! Autorzy Po co nam oceany? przekazują czytelnikom mnóstwo ciekawych i ważnych informacji. Zdobywana przy okazji czytania tej książki wiedza sama wchodzi do głowy. Czytanie tego komiksu to przyjemność dla wszystkich. Ciekawostki przeplatają się z interesującą historią w wakacyjnym klimacie. Przekazywane informacje są ważne, czasem trudne, ale na pewno opowiedziane w zrozumiały dla młodych czytelników sposób. Sama dowiedziałam się z niej ciekawych rzeczy, o których chyba wcześniej nie słyszałam. Dzieci dowiedzą się pewnie jeszcze więcej, więc jeśli tylko Wasze pociechy szukają ciekawej lektury na lato, to ta książka spodoba im się na pewno!





 Po co nam lasy?

scenariusz Hubert Reeves, David Vandermeulen

szkic Daniel Casanave

kolor Claire Champion

tłumaczenie Paweł Łapiński

Wydawnictwo Debit 2022


 

https://wydawnictwo-debit.pl/